popielcowo
– W czym mogę Panu pomóc?
– Mi..? Chyba w niczym. – Odparłem. – To… myszka zwariowała.
Wyjąłem z torby niewielkie kartonowe pudełeczko i uśmiechając się łobuzersko wręczyłem je młodej osobie stojącej po drugiej stronie lady.
– Reklamacja! – Skwitowałem.
Na wieczornej liturgii zastanawiałem się nad sensem pokuty.
Zbyt dobry Pan Bóg. Niewdzięczny człowiek.
Ubrudzona grzechem twarz i posypana popiołem głowa.
Egh! Gdyby tak można było wymienić życie! Jak oszalałą myszkę…
Ja np. nie chcialabym swojego zycia wymieniac. Ciesze sie z tego pakietu mojego osobistego, ktory mi Pan wreczyl na poczatku, odkrywam go, znajduje wciaz cos nowego i nie nudno mi z soba sama.Chcialbys wymienic, a na co? na zycie latwiejsze, bezgrzeszne? Bog to inaczej zaplanowal, nie wymaga tu od nas na ziemi doskonalosci. I chwala Bogu!!!
Jasne, że nie chcę niczego wymieniać. Tak mi sie tylko napisało. Ja to ja. Czy mam na to zgodę, czy tez nie. Przeżyte lata daja doświadczenie. Ważne tylko, by w życiu stawało się mądrością.
to by było zbyt proste :) ale zawsze możemy, co nieco wyprostować :)
Może rzeczywiście nic nie jest na tyle trudne, żeby nie mogło byc łatwe..?
najwiecej zalezy od nas samych, prawda? :)))
Ja się cieszę, że niemożna wymienić tego naszego jak często marnego życia. Bo jaki to by miało sens to nasze starania i troski, gdybyśmy mogli od tak je wymienić w ramach reklamacji. Ale zato pociesza mnie fakt, ze możemy tyle zreperować, jeśli chcemy.:)
Nie zawsze sie da. Zepsutą myszkę, niestety, musiałem wymienic na inną. Ale masz rację, sporo mozna naprawić :)
Teraz jest czas nie na wymianę… ale na rozliczne poprawki, dokręcenia, poluzowania, przyszlifowania… i nie jesteśmy w tym wszystkim sami… On jest i wspomaga :)
Muszę po prostu umyś twarz :)
To na co jeszcze czekasz? ;)
Nie wiem, czy z tym wymienianiem to najlepszy pomysł…Bo wyobraźmy sobie, że oszalała myszka to nie nasze życie, które wymieniamy w niewygodnym dla nas momencie, ale że ta myszka, to my… Nieraz przecież w życiu tak “szalejemy”, że w gruncie rzeczy nie pozostaje nic, jak wymienić nas na lepszy model. :P No i teraz pomyślmy sobie: czy miło by było nam być tą oszalałą myszką, która gdy nie spełnia swego zadania, zostaje spisana na straty i zastąpiona przez inną? Chyba nikt nie chciałby mieć tylko 1 szansę na właściwe przeżycie swojego życie, która zmarnowana przez nas odbierałaby nam prawo do dalszego życia…Pozdrawiam wieczorowo! :)
Gdyby było można chociaż cofnąć czas….. to może życie by było lepsze.
Może… Ale przecież czasu cofnąć się nie da.
Umyć twarz , wytrzepać włoski i….do konfesjonału….Można w człowieku to i owo wymienić gdy szwankuje. Takie zęby na przykład …czy nerkę….Ale duszę? Ej…w końcu Życie dane jest od Boga….Skarb Najpiękniejszy…..Któżby się go tak łatwo pozbywał, albo wymieniał…..Moje jest cudowne i niepowtarzalne ….Ze nie ma w nim Krzyży? Są ..i właśnie dlatego……
No tak… I właśnie dlatego trzeba iść dalej. Ze względu na to, albo pomimo wszystko.
a jam ciekawa co z tą myszką było nie tak :))))))))
To był klasyczny przykład zaburzeń psychoruchowych. Krótko mówiąc utrata kontroli nad sobą. Cóż, leczenie farmakologiczne okazało się niewystarczające :)
Zbyt dobry Pan Bóg, możnaby rzec – dzięki Bogu.To dlatego mogą być napisane takie pełne optymizmu komentarze, że nie chcemy nic wymieniać i w ogóle. To tylko dlatego, że jest zbyt dobry.A co by było gdyby był tylko trochę dobry? Oj czuje, ze wtedy już więcej osób ustawiałoby się w kolejce do reklamacji, przynajmniej ja pewnie miałbym dylemat.Ale na szczęście wiem, że Pan Bóg jest zbyt dobry…
Dobroć i miłosierdzie Boga nie są wymierne – w przeciwieństwie do mojej dobroci i miłosierdzia. I to chyba najbardziej zdumiewa.
Witam serdecznie.Życie ma to do siebie ,że można je jeszcze przemienić.:)
Jeżeli przyjąć że w życiu zdarzają się przypadki, to przez przypadek dowiedziałam się o rekolekcjach u Franciszkanów i tak mnie naszło, żeby tam pójść. A potem, przez drugi przypadek dowiedziałam się, kto je prowadzi :) Więc korzystając z okazji dziękuję :) Szkoda, że jutro ostatni dzień…
No cóż, rzeczywiście ostatni…Potem wyjeżdżam na krótki urlop.
Więc niniejszym wypoczynkowego wypoczynku życzę :)
Cieszmy sie każdą chwilą naszego życia. Tą jedyną, niepowtarzalną… Pozdrawiam:)
Wiem dlaczego, bez stycznia, bo ta nostalgia ciągle woła, goni życie, boli…dlatego tak popielcowo na poście….To można przeskoczyć Tomaszu!