podobieństwo i obraz
Człowiek został stworzony „na obraz i podobieństwo Boga” – tak mówi Księga Rodzaju. Podobieństwo pewnie nie fizyczne, bo Pan Bóg przecież nie ma ani rąk, ani nóg, ani ciała ludzkiego… Cóż, ograniczeni niedoskonałością abstrakcyjnego myślenia wciąż po ludzku próbujemy Go sobie wyobrazić. Chociaż kto wie, jak to naprawdę z Nim jest. Jednak codziennie rano, kiedy staję przed lustrem i żeby się obudzić ochlapuję twarz zimną wodą, myślę sobie, że skoro jestem Jego „podobieństwem”, to może On, tak jak ja w lustrze, przegląda sie w mojej twarzy..?
~Laudem Gloriae
Ładne jest to, co napisałeś…Ale ja zaraz mam dowcipne skojarzenia… :)No – jeśli przegląda się w naszych twarzach – to rano może się przestraszyć ?? (Oczywiście naszym wyglądem – zaspani, zapuchnięte oczy, podkrążone, każdy włos w inną stronę…) O ile Bóg może się przestraszyć :)Ale naprawdę to jest piękne… Być stworzonym na podobieństwo i obraz samego Boga…
~Tomasz
Rzeczywiście. Wiatr we włosach, oczy jak wywalone bezpieczniki… Pewnie czasem można się przestraszyć. Na swój jednak, ludzki sposób, zachwycająco piękni…
~Laudem Gloriae
„Jesteśmy piękni, Twoim pięknem, Panie”
~Biedronka
To jak cofanie się czasu Ojcze Tomaszu…ten wpis Ojca refleksji z listopada, to jak moje refleksje myśli, ułożyłabym je w takiej samej refleksji myśli ,takiej samej kolejności życia, to jak kadr filmu, klataka po klatce, listopad życia, dopiero dzisiaj tak naprawdę zajrzałam tutaj , bo te myśli przyciągają mnie, nie czytałam ich wcześniej, wczoraj tylko spojrzałam na ten jaśmin nieba, takie skojarzenie , to „obraz i podobieństwo” ten tytuł postu zafascynował po raz kolejny.Może dlatego wcześniej tu nie zajrzałam, by teraz powiedzieć to co mnie zadziwia raz jeszcze i zachwyca.Czy to się wydarza teraz w rzeczywistości zastanej czy ja już wcześniej to przeżyłam te refleksje , sama dużo wcześniej przecież…ale to nie ja jednak je spisałam releksją tylko Ojciec…to ciągle nieprawdopodobne i takie piękne, jakbym dotykała siebie w czasie bezczasu jednak…i ta myśl która kołacze do drzwi moich ciągle…”uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę”, to Liebert ale też i moje życie. Ciagłe wybieranie dobra , zło dobrem zwyciężaj…ks.Popiełuszko, ojczyzna, ziemia włoska, kapucyn na drodze-Padre Pio,św.Franciszek, św.Klara, kameduli w tle życia, Kraków, rekolekcje , oaza w przeszłości…to ciągle oczy które mnie prowadzą, to takie piękne Ojcze Tomaszu, to imię też prowadzi nieustannie,już tyle lat sie przemyka wokół mnie, tyle znaków na drodze, jakże tu nie kochać Chrystusa Miłosiernego..On patrzy na mnie przy każdej kapliczce życia i daje swoje serce w darze….
~Biedronka
To jak odbicie lustrzane w źródle życia,ta przemyta twarz ranodzisiaj jak tu zajrzałam na ten wcześniejszy wpis postu Ojca….ciągle nieprawdopodobnie piękne…a jednak widzę swoją twarz Panie w Twoim odbiciu piękna….tylko moja twarz ciągle niedoskonała,bo Ty ciągle jeszcze wyprzedzasz mnie w drodze do miłości doskonałej….