grzebień do obciętych włosów
Stałem na poboczu drogi patrząc jak wiatr zamiata liście na ulicy. Już jesień.
Po przejechaniu tam i z powrotem ponad 700 kilometrów byłem przekonany, że wiem więcej, niż na początku. Nawet byłem już pewien! Życie jednak potrafi zaskakiwać. Albo to ludzie w swojej wolności, bądź nie-wolności podejmują zaskakujące decyzje.
Wiało ze wszystkich stron. Dotarło do mnie, że jeśli się zaraz stąd nie ruszę, dopadnie mnie przeziębienie.
Spojrzałem na grzebień, który od jakiegoś czasu trzymałem w ręku. Już nie będzie mi potrzebny – pomyślałem. – Już nigdy nie uczeszę nim Twoich włosów…
~Margarithes
wiatr – wiatr oznacza zmiany :) ja to mówię w tedy, że duch do mnie przemawia:) wiesz, ciężko jest raz ścięte włosy zapuścić, a po chemii to już w ogóle jest problem, kiedyś miałam dluuugiee włosy… kiedy rozpoczęłam chemię, i zaczęły wypadać, ścięłam do ramion, bo były wszędzie, później jeżyk, aż w końcu małe conieco, teraz po kilku latach kiedy medycyna już się na tym polu trochę rozwinęła, jest lepiej, ale widzę w lustrze prześwity i kiedy rano wstaję, ścigam z poduszki garść krótkich włosów… grzebienia, hehe nie mam już od dawna i obyś nigdy z takiego powodu jak mój nie musiał go wyrzucać:) dobrej niedzieli
~Krysia
Jesień to cudowna pora roku, dojrzała w owoce, zbiory….Jesień w człowieku tez tętni wiedzą i madrością i wie że każda chwila, każdy czas ma swoją wartośc swoje znaczenie….Wszystko co jest wypływa z tego co się kiedys gdzieś zaczęło…Jesień powinna już wiedzieć ku czemu zdąża…na co czeka…czym się bedzie radować…do kogo wyciagać ręce…Woisenne pomyłki i niepewności, letnie doświadczenia i sprawdziany dają Jesieni bagaz nie do pogardzenia…Trzeba zajrzeć w ten przebogaty wór, trzeba umiec magazynowac to co najwartościowsze, najwazniejsze, niezniszczalne….Trzeba zachować czyste serce i uczciwe ręce…I zaufać Jesieni jak Matce i byc przygotowanym…Nie każdy przecież doczeka Zimy,,,więc może Jesień jest dla większości najpiękniejśza porą….z grzebieniem czy bez- Bóg będzie patrzył nie na uczesane włosy a na “uczesane” dobre uczynki…więc wyczesujmy je póki się da….
~martusia569@buziaczek.pl
:(
~Bajka
dobryj den!prishli v golovu mne stihi drevnekitajskogo poeta epohi Min – Li Bo:Utrom kudri, slovno chernyj shelk, blesteli,Vecherom oni belejut sedinoj.Chtoby nie stradat, poka jest sily v tele,Chashu podnimaj i chokajsja s lunoj.nadejus, chto poluchilos chitabelno :)pozdrawiam!
Tomasz
Privet! Da, ja vse ponjal. interesnyj stishok. prosti, chto ja ne pisal, no sama snaesh’, inogda zhysn’ takaja chto i pisat’ ne hotchetsa. Nadejus’ vse ismenitsa. Poka!
~trzy_kropki
Nigdy nikt mnie nie czesał…
~marzenia do spełnienia
zaskakujące decyzje?!….tak, i dobrze aby nie były one tylko podmuchem wiatru…..Jesień dobra , czas na zwolnienie…popatrzenie w siebie, a słońce już takie spokojne jesienią …
~Cholito
A ja nie spotkałam aż tylu liści, by zauważyć, że to jesień. Prędzej zimna i deszczowa pogoda o tym mogłyby zaświadczyć. Choć dziś w słońcu trochę cieplej i przypomina mi to wiosnę wczesną porą. Może dlatego że jeszcze dużo zieleni… ;)To tylko grzebień…
sancjaa
czy to juz jesień?? Nie!! A grzebień można schować do kieszeni iwyjąć kiedy indziej…www.modlitwa-o-wschodzie-slonca.blog.onet.plpozdrawiam :)
~sejsza
nie ma to jak jesien w sloncu,spadajacych kasztanasz,lisciach i…gorach!!:):):) pozdrawiam!
~Chislon
Eh! Ileż to rzeczy zbędnych człowiek przy sobie trzyma …
~Adam
Hmmmm, wygląda mi to na tęsknotę za kobietą….
~Aguś
Tak życie potrafi zaskakiwać:(
~Biedronka.
To znowu Tomaszu nostalgia!!! będzie przypominała to co utraciliśmy, a co jeszcze chowamy albo ściskamy w dłoni, czy to grzebień, czy podmuch wiatru, czy przejechany szmat drogi, kawałek zapisanej w pośpiechu kartki, urywek listu, pogięta fotografia….życie….po co wracać ? Bo to nasze życie, splecione z innym życiem spotkanym na drodze ! Nie wiem, może jednak warto!!! Nie da się unicestwić wspomnień…