o karolu – papieżu, który pozostał człowiekiem…

Po raz pierwszy od przeszło roku wybrałem się na… randkę. Chyba zbyt dużo czasu poświęcam na domatorstwo. Nie można przecież przeżywać życia w ograniczeniu tylko do klasztornej celi, na domiar złego jeszcze małej (4mx3m). Filiżanka dobrej kawy, garść uśmiechów i spojrzenia Anny, tyleż milczące, co mówiące wiele. Było sporo czasu na pogawędki i refleksje o tym co ważne, cenne i przyjemne. Finał wieczoru miał miejsce w sali kinowej na projekcji filmu: „Karol – papież, który pozostał człowiekiem”.
Miałem szczęście uczestniczyć „na żywo” w wielu uroczystościach z Janem Pawłem II. W wielu innych uczestniczyłem przez media. Przed oczyma mam wiele obrazów, które chyba już na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Teraz nawet wspomnienia mnie wzruszają… i wzrusza mnie niesamowitość Pana Boga, który w ludzkiej zwyczajności dokonuje rzeczy niezwykłych.

Możesz również polubić

10 komentarzy

  1. ~Laudem Gloriae

    A film jest niesamowity ……

  2. ~monkbirds blog

    Nasz Pan jest rzeczywiście niesamowity.. codziennie mu dziękuję za to, że obdarzył nas takim wspaniałym, niepowtarzalnym Papieżem (JP2). A poza tym, fajny, przejrzysty blog, będę go odwiedzał. (master)

  3. ~Wacek

    na tyle, ile obserwuję Ojca nie jest Ojciec typem domatora, albo osoby ograniczającej się do własnej celi – chyba wręcz przeciwnie… uważam, że blogi Ojca są ciekawe, ale zadaję sobie pytanie: na ile niektóre rzeczy, które Ojciec opisuje nie są „przeakcentowane”?

    1. Tomasz

      Przeakcentowane? Co masz na myśli?

  4. ~Wacek

    to znaczy, że w rzeczywistości jest inaczej

    1. Tomasz

      Myślę, że sztuką jest zobaczyć coś więcej, niż tylko to, co nas otacza. Nie zatrzymać się tylko na tym co zewnętrzne, na formie, ale zajrzeć w gląb rzeczy. Mniej lub bardziej udanie próbuję to robić. Czasem nic nie wiem, czasem wiem na pewno, a niekiedy mi się po prostu wydaje… Czy próbowaleś wpatrzywać się kiedyś w ikony?

      1. ~Biedronka.

        Tak, bardziej udanie powiedziałabym, ikony żyją bo są malowane pod wpływem modlitwy, przepojone są tę modlitwą dlatego żyją w oczach tych co odpowiadają modlitwą życia swojego.Nigdy nie byłam w cerkwi, ale czuje , że tak musi być…więc chyba byłam w cerkwi.”Nie kłam , że kochasz mnie” film i piosenka tytułowa tego filmu, piosenkę śpiewają Ł.Zagrobelny i E.Flinta a w filmie gra Adamczyk który odtwarzał postać papieża w filmie o JP II.To wszystko takie poplątane, takie jak horyzont nieba i ziemi….Ta zieleń , kwiaty ogrodu przebijają właściwe widzenie…wtedy można powiedzieć bez kłamstwa, kochasz mnie Panie!To jak przekroczyć próg nadziei…Czytam tę książkę, przekroczyć siebie i ujrzeć blask słów Boga wewnątrz nas ,a gdzie jeszcze słyszę ciągle…nie kłam, że kochasz mnie….to ten cień zła we mnie, który goni mnie a ja pozwalam rozbić ten dzban życia i ponownie kształtować go czystym spojrzeniem który mówi już czule-kocham Cię….

        1. ~Biedronka.

          To takie ciągle….”Przed sklepem Jubilera”…

        2. ~Biedronka.

          Jak wielkie dzieła stwarzasz Panie mój, ulepiłeś nas swoimi rękami , ciągle to czynisz rękoma innych ludzi, ja widzę jeden wielki dzban miłości Twojej.Zanurzam się w nim czuje ogromną miłość.Ta ikona żyła naprawdę miłością Boga ulepiona…Maryjo otulasz płaszczem wiary, nadziei i miłości ale inni nie zauważają, albo nie chcą się obudzić i dotknąć Twojej miłości na drodze.Ciągle ochraniasz, zanurzyłam się więc się w obrazie malowanym także w tej ikonie ze wschodu. Jest wrzesień 2008 roku.Papież wskazał, jak przekraczać każdy próg nadziei…pozostając człowiekiem tu na ziemi ale sercem mieszkając niejako w w niebie .Trzeba tylko odrzucić strach ludzki na drodze, zło które kaleczy….

  5. Tomasz

    Przepraszam, ale musiałem usunąć niektóre komentarze, ponieważ mojego przełożonego poniosły żarty :)

Dodaj komentarz

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.