ad mortem

Stałem na cmentarzu wspominając niedawną śmierć kolegi, tragiczną, jak każda zresztą. Zimno wdzierało się przez ubranie pod skórę niczym woda podczas obfitych opadów…

Dowiedz się więcej

odwracanie uwagi

Siedząc przed namiotem w milczeniu spoglądałem na wyrastające przede mną jak mur postrzępione skalne turnie. Widok zapierał w piersiach dech. Zachłyśnięty krajobrazem i…

Dowiedz się więcej

cicha obecność

Spokojnym popołudniem wyglądałem przez okno na zlane deszczem podwórko. Przysłuchując się odgłosom wiosny odkryłem, że w gęstwinie leśnej na skraju placu klasztornego mieszka…

Dowiedz się więcej

jak Marit Bjørgen

– Proszę oddychać równo i spokojnie. Gestykulacja rękoma stającej przede mną pielęgniarki przypominała ruchy dyrygenta orkiestry symfonicznej. – Tak… Dobrze… Koncentrując się na…

Dowiedz się więcej