czasami

Przelotna rozmowa z J. w klasztornym krużganku. O tematach zastępczych, skałkach i o tym, że na nic nie ma czasu. Okazuje się, że dziś już mało kto go ma. Zresztą, sam przecież wpadłem jak po ogień z wypchaną papierami torbą na ramieniu. A na ulicy ludzie mówią, że za klasztornym murem czas się zatrzymał…
Uchylę więc rąbek tajemnicy.
– Za klasztornym murem czas zatrzymuje się tylko… czasami.

Możesz również polubić

39 komentarzy

  1. ~Nobody

    Zgadza się. Ludziom się wydaje, że jak ktoś jest w zakonie (zwłaszcza zamkniętym) to ma tak dużo wolnego czasu, że pewnie nie ma z nim co zrobić. Tymczasem każdy dzień jest wypełniony po brzegi różnorakimi zajęciami, obowiązkami, pracą i modlitwą, że tak naprawdę niewiele go zostaje dla siebie samego. Cóż, wszystko wygląda zupełnie inaczej, gdy patrzy się na to z boku, a nie przeżywa i doświadcza bezpośrednio. Stara, prawdziwa zasada: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.Pozdrawiam ciepło i życzę więcej czasu dla siebie!! ;))Z Bogiem! :)

  2. ~martusia569@buziaczek.pl

    popieram wypowiedz wyżej :)i przesyłam Pozdrowionka :*o i konto na fotce założyłam może ktoś zajrzy? http://www.martusia5695.fotka.pl zapraszam

  3. ~ola

    mi nawet to “czasam” by sie przydalo. czas strasznie pedzi, przydaloby sie troszke zwolnic:)

  4. ~margarithes

    … ale, czy o to właśnie chodzi? żeby pędzić, w przelocie, w temacie zastępczym… do czego to zmierza?

    1. ~Tomasz

      Na pewno do niczego dobrego. Póki co, na razie na większe zmiany się nie zanosi. A mialy być wakacje… Ale będzie dobrze!

      1. ~?

        Nie będzie dobrze Tomaszu.Już nie będzie.Zbyt zagęściło wszystko się,coś zatraciło.Rozsądek zrobił myk.

        1. Tomasz

          A ja myślalem, że wszystko może zrobić myk, tylko nie rozsądek…

  5. ~Darek-ministrant

    Ma ksiądz rację często słyszę jak inni mówią że księża mają dużo czasu a to nie prawda,ja to widzę w naszej parafi,księża są naprawdę zabiegani.Pozdrawiam i życzę oby wakacje przyniosły księdzu więcej wypoczynku i wolnego czasu.Pozdrawiam serdecznie http://www.mlody-ministrant.blog.onet.pl

  6. ~laudem gloriae

    Zgadzam się…Czas zatrzymuje się na adoracji… jeśli nie dzwoni telefon, domofon itp., jeśli na głowie nie ma tysiąca ważnych spraw, które nagle stają się ważniejsze od spotkania z Nim…Czasami…Ale jakże to są wspaniałe chwile, któe napędzają do tego następnego momentu zatrzymania…Dobrego czasu!

  7. ~Marzena

    Dla mnie czas się zatrzymuje gdy jestem z moimi dziećmi ( a mam ich trójkę). Ale nie tak tylko jestem, ale aż jestem. Siedzimy, gadamy o czym marzymy… przytulamy się, czytamy książki głosno… i nagle przychodzi odprężenie, zamyślenie, błogi spokój i cicha, pełna radość ( a dzieci to niezłe trzy iskierki, nie jacyś tam myśliciele wiec ten napływający spokój nie jest czymś takim oczywistym, to raczej cud!). Adoracja…………….?www.naukapozaszkola.blog.onet.pl

  8. ~www.moje.ublog.pl

    Tę tajemnicę poznałam już trochę wcześniej. Ale może sposoby spędzania czasu są pełniejsze?

    1. ~Tomasz

      Może… Wszystko zależy od wrażliwości czlowieka. Czasem się zatrzymuję. Wtedy mówię za Faustem: chwilo trwaj… jesteś piękna! Czasem są to jakies wielkie wydarzenia, a czasem po prostu prozaika. Spokój, cisza, codzienność…

      1. ~www.moje.ublog.pl

        Za murami życie-nie lepsze, nie gorsze-inne :)Po obydwu stronach tego muru, który właściwie już nie dzieli jak kiedyś, dlatego troszkę mniej tajemniczy.

  9. ~emilka // www.przedsionek-duszy.blog.onet.pl

    a ja ośmielę się powiedzieć: w klasztorach zatrzymał się czas ..dla siebie-a biegnie czas poświęcany Bogu.Natomiast przeciwnie w życiu poza klasztorem- w “świecie” -więcej zajmujemy się sobą i mniej czasu mamy na Pana Boga.Może się mylę-ale mówę to na podstawie własnych doświadczeń-ilekroć na dłużej zaglądam do Sióstr klauzurowych-nie mam czasu myśleć o sobie :)Tak na to patrzę :)

  10. ~katha

    ludzie żyjący na zewnątrz raczej nie mogą sobie wyobrazić prawdziwego życia w zakonie :)

    1. ~Marzena

      Co to znaczy prawdziwie żyć?

      1. ~katha

        chodziło mi o to, że niejednokrotnie ludzie żyjący “na zewnątrz” mają błędne wyobrażenie o osobach duchownych i ich życiu.

        1. ~Nobody

          Zgadza się, Katha. :) Aczkolwiek nie oznacza to, że ludzie “z zewnątrz” nie są w stanie sobie wyobrazić tego życia, że jest to niemożliwe. Właściwie oni nawet nie muszą sobie tego wyobrażać – mogą sami je poznać. Dziś jak nigdy wcześniej mamy dostęp do tylu informacji na temat różnych zakonów, ich działalności, codzienności, że naprawdę nie jest to wielką tajemnicą. Trzeba tylko chcieć. Można powiedzieć, że zakony (nawet te zamknięte) są niejako otwarte na ludzi i nie kryją przed nimi tego, jak wygląda życie codzienne. Niemniej jednak jest jeszcze wiele osób, które mają błędne wyobrażenie o zakonach, a to dlatego, że nigdy nie pofatygowali się je zmienić, że kierują się pewnymi stereotypami… Musieliby chyba sami trafić do jednego z nich, by przyjrzeć się z bliska temu “łatwemu” życiu i przekonać się na własnej skórze, jak to jest.Pozdrawiam! ;)

  11. ~Anula

    legionspqr.blog.onet.pl Polecam ciekawy, konserwatywny blog pisany przez fana Depeche Mode i Legii Warszawa. Dużo humoru i autoironii. Jeden z ostatnich wpisów to interesujący tekst o księżach egzorcystach. Naprawdę warto tam zajrzeć. Pozdrawiam:-)

  12. ~Agnieszka (http://wielka-piatka.blog.onet.pl/)

    Oj ten czas goni nas wszystkich, nieraz to taki despota mały… ;) No ale to “czasami” bardzo ważne jest i lepsze czasami niż wcale. ;) Może to “czasami” tak naprawdę pomaga nam funkcjonować do następnego “czasami” i przez to przenika w naszą codzienność… :)

  13. ~www.lulek-dtr.mylog.pl

    taak..cos o tym wiem..kiedys tez uwazałam, że jesli ktoś jest w klasztorze, to nic nie robi, obija się..i czasem na modlitwe idzie..ale nie…duzo czasu spędzamw klasztorze (u sióstr) i poznałam ich zycie bardzo dobrze…;p nie zazdroszczę…ale i tak też tak chcę…;p

  14. ~www.lulek-dtr.mylog.pl

    taak..cos o tym wiem..kiedys tez uwazałam, że jesli ktoś jest w klasztorze, to nic nie robi, obija się..i czasem na modlitwe idzie..ale nie…duzo czasu spędzamw klasztorze (u sióstr) i poznałam ich zycie bardzo dobrze…;p nie zazdroszczę…ale i tak też tak chcę…;p

  15. ~http://wiersze-fuci.blog.onet.pl/

    Ciekawe jak to jest być zakonnikiem!!!! Ja kiedyś chciałam byś siostrą zakonną ale to chba troche sie różni. Zapraszam pana na mój blog z wierszami na http://wiersze-fuci.blog.onet.pl/ prosze o komętasz , chciałabym dowiedzieć sie co pan sądzi o moich wierszach!!!

  16. ~margarithes.bloog.pl

    już lipiec… halo… jakaś wakacyjna notka?

  17. ~włóczykij życiowy

    Przelotne rozmowy, galop w pogoni za czasem, ciągłe – naprzód ! – tak wciąż biegiem, a tymczasem może warto się zatrzymać? Nic się tak naprawdę nie straci, jeżeli pozwolimy sobie na chwilę zadumy – i droga, i cel życia nigdy przecież nas nie wyprzedzą…A zatrzymując się na chwilę, krótką chwilę – pozwólmy, aby dopędziły nas nasze własne myśli…

  18. ~życiowy włóczykij

    przecież nas nie wyprzedzi…A czasem warto zatrzymać sie choć na krótką chwilę i pozwolić, aby dogoniły mas własne myśli.

  19. ~klaudia-27.1991@wp.pl

    Hmm… Zawsze zastanawiałam się jak wygląda życie zakonników… :) A jesli mogę spytać, to jak to się stało, że akurat taką drogę Ksiądz( chyba tak mogę napisać, prawda? :)) wybrał? Kiedy poczuł Ksiadz powołanie?[www.princessin-myszka.blog.onet.pl]

  20. pessimistic@vp.pl

    jakie to hmmm… łatwe i trudne zarazem :Dzapraszam do siebie :Dhttp://pessimistic.blog.onet.pl/

  21. ~katagata www.modlitwa-o-wschodzie-slonca.blog.onet.pl

    to tak jak wszędzie, czas zatrzymuje się zwłaszcza wtedy kiedy tego nie chcemy, albo staje na chwilkę i znów zaczyna szybko biec, ot taki z niego cwaniak…

  22. ~Asia

    a może.. my mamy czas.. tylko nie umiemy go dobrze wykorzystać?Tak czytam o. te notatki i nie moge się nacieszyć świeżąścią.Tak jak bym rozmawiała z małym dzieckiem ,które się cieszy każdym szczegółem.Dodaje mi to wewnetrznej radości.Zawsze chciałam wiedzieć jak wyglada życie zakonnika.A może aż tak sie nie różni:)Pozdrawiamwww.assia.blog.pl

  23. ~anika28.blog.onet.pl

    niby inna przestrzeń, a czas wciąż ten sam – i tak samo gna wciąż bez celu, a my staramy się to go wyprzedzić, to znów dogonić… wystarczyłoby zaś zaakceptować prosty fakt, że czas jest jaki jest, tylko my za dużo energii marnujemy na zastanawianie się, jak za nim nadążyć ;), a.

  24. ~moje.blogi.pl

    Czyżby mnich o imieniu Tomasz miał wakacje?

  25. ~Tomasz

    ZARÓB PIENIĄDZE SIEDZĄC W DOMU!Chciałbym przekazać Ci sposób który niedawno wpadł mi w ręce.Sposób dotyczący możliwości zarobienia sporej sumki pieniędzyprzez Internet siedząc w domu i poświęcając trochę czasu.Wystarczy godzinka dziennie, podstawowa znajomość Worda ijakiegoś edytora poczty elektronicznej a potem tylko kasapłynie Z góry zaznaczam że nie są to te sposoby którepolegają na kilku godzinnym bezsensownym klikaniu na bannery ilinki. Polega to po prostu na rozsyłaniu maili. Jeśli Cięzainteresowałem na tyle że chcesz otrzymać szczegółoweinformacje na ten temat napisz do mnie (ramkin@o2.pl) poprostu na tą informację a wyśle Ci plik w Wordzie w którymwszystko jest konkretnie opisane. Dowiesz się z niego o codokładnie chodzi i co robić żeby zarobić sporo kasy. Mogę Citylko zdradzić że sam osobiście zajmuje się tym od około 1miesiąca i już mam pewne zyski (dodam, że kwota 300zł na 2tygodnie to praktycznie minimum ), a liczę teraz na jeszczewiększe. Liczę że napiszesz do mnie i że będziesz zainteresowany bonaprawdę warto. Nie jest to żadne naciąganie ani nic – to działai to dobrze dlatego nie boje się rozpowszechniać tego ipodpisywać się pod tym bo sam zarobiłem na tym już sporo a myślęże to dopiero początek Wielu milionerów od tego zaczynało!Trzeba mieć tylko dobre pomysły na reklamę lub na rozsyłaniemaili odpowiednim ludziom.Wielu ludźi pomyśli że to następne naciąganie,nie przekonasz się zanimnie spróbujesza twoja szansa na wymarzone kieszonkowe czy też lepsze zarobki przejdzieci koło nosa.Więc spróbuj!Od razu mówie że jest to całkowicie legalne I NIE POLEGA NA BEZSENSOWNYM KLIKANIU W BANERKIi dostawaniu głupich reklam raz na pół roku za które zapłacą 0,05centa na 7 miesięcyprzecież to jest śmieszne ręcze że na pewno zarobiszWIĘC SPRÓBUJJeżeli chcesz dostać dodatkowe informacje to napiszramkin@o2.plPozdrawiam Tomasz

  26. ~:)

    Szczęść Boże:) Świat pędzi, pewnie i tam za klasztorną furtą, ale o to chodzi, by w tym zabieganym życiu nie zatracić sensu i nie bać się ciszy, w której pan działa:) I mam pytanie na, które pewnie nie dostanę odpowiedzi…: czy Ojciec jest dominikaninem?;) Chciałabym wiedzieć hehe. Pozdrawiam w Panu:D

  27. ~zu-zu90.blog.onet.pl

    Dzisiejszemu człowiekowi stale brakuje czasu, a to wszystko przez ciągłą pogoń za pieniędzmi, lepszą pracą, za dobrami doczesnymi… Trzeba jednak zatrzymać się na chwilę i zastanowić się nad “życiem w biegu”. Czas jest z góry ustalony. Obyśmy go dobrze wykorzystali. Pozdrawiam. Szczęść Bożę!mój blog: zu-zu90.blog.onet.pl

  28. ~Margarithes

    :)))) tu się już kurzyć zaczyna… tak długich wakacji to chyba nie masz? hę?

    1. Tomasz

      Rzeczywicie… Odkurzam wilawiaturę i zasiadam przed monitor.

  29. ~jahwe.xad.pl

    Nowe FORUM RELIGIJNE. Zapraszam do dyskusji. Bądz pierwszy i wypowiedz się. Zapraszam: jahwe.xad.pl

  30. ~Biedronka

    – “Za klasztornym murem czas zatrzymuje się tylko… czasami”.To prawda.Czas, bezczas…ten sam czas rok później?, Czas sie zatrzymał,cofa się, niewiarygodne!

Skomentuj ~Margarithes Anuluj

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.