zapomnienie
Miły wieczór w domu Stanisława. Anna zaparzyła dobrą kawę i upiekła wyśmienity tort. Rozmawialiśmy o jego pobycie w szpitalu oraz niedawnym ślubie i weselu ich córki.
Błogosławione są chwile, w których można pożyć życiem innych. To tak, jakbyś na moment zapominał o sobie.
Empatia to dobra cecha. Pozwala przestać być ważnym.
~kasia
Tak czasami dobrze zapomnieć o sobie wsłuchać się w kogoś.
~laudem
Można czasem zobaczyć, że inni mają ciekawe życie; że może mają większe problemy ode mnie, co spowoduje, że przestanę biadolić na swoje; że mam wokoło tylu wspaniałych ludzi, którzy chcą ze mną spędzać czas i dzielić się swoją radością albo smutkami…
~Tomasz
W naturalny sposób doświadczylem tego kiedy znalazlem sie za murem klasztoru. Wiesz, ludzie, z którymi jesteś blisko, nagle stają się dalecy. Potem zrozumialem, że to tylko pozory.
~Ruth
Stanisław i Anna. Hmm…Znam ludzi (małżeństwo) o takich imionach, którzy przyjmują gości najczęściej po to, by ich wysłuchać. I wcale nie dlatego, że nie mają nic do powiedzenia – odkryli w swoim życiu diakonię słuchania i cieszą się tym :-) Dobrze mieć takie miejsce i uczyć się … Pozdrawiam w Panu
~Tomasz
Jedni, drugich brzemiona noście…
~Ruth
:-) właśnie tak to wygląda :-)
~Aguś
Znam ludzi którzy są bardzo zapatrzeni w siebie.Myślą że są kłębkiem świata i nie obchodzą ich problemy innych,a nieraz warto zapomniec o sobie i wysłuchać drugą osobę podać jej pomocną dłoń.
~Tomasz
Pewnie bardziej pępkiem niż klębkiem. W każdym bądź razie pępek jest tylko jeden. Jeśli jest ich kilka, a jak piszesz, jest na pewno, to któryś z nich ewidentnie klamie.
~Nobody
Empatia to rzeczywiście bardzo dobra cecha. Pod warunkiem, że umiemy z niej umiejętnie korzystać. ;) Najważniejsze, by tak, jak i w innych „rzeczach”, nie popadać w skrajność. Bo czasem można tak bardzo być empatycznym, że zamiast żyć swoim życiem, ciągle skupiać się na czyimś innym. Zatracić się w świecie drugiego człowieka, żyć jego radościami i smutkami, nadziejami i problemami… A swoje życie niejako przekreślić, samemu się go pozbawić. We wszystkim trzeba znać umiar! Niemniej prawdziwa (nie przesadna) empatia bardzo nam pomaga. To piękna cecha, którą warto w sobie pielęgnować i nie pozwolić innym jej wykorzenić. Szkoda, że nie wszyscy ją mamy, a raczej że wielu z nas ją w sobie zabija… Tak bardzo brak ludziom wrażliwości, tak bardzo są oni może czasem nią przestraszeni… Chyba też boją się być odpowiedzialni za drugiego człowieka, boją się z nim przeżywać to, co niesie życie, boją się dzielić… Jakby przez to miało im coś ubyć…Serdecznie pozdrawiam!! :))
~Tomasz
Znam ludzi do tego stopnia empatycznych, że placzą przed ekranem telewizora oglądając telenowele. Znam też takich, których nic i nikt nie jest w stanie wzruszyć ani zachwycić.
~Nobody
No właśnie… Skrajności w żadnym wypadku nie są dobre!
~trzy_kropki
Empatia pozwala czasem uciec od siebie, skupić się na problemach innych. Dobry sposób na zapomnienie, ale działa tylko do czasu…
~Tomasz
A co dziala na dlużej?
~trzy_kropki
Nie ma chyba zdrowego sposobu ucieczki od siebie. Czas pozwala zapomnieć, goi rany. Tylko czasem my celowo te zabliźnione już rany rozdrapujemy…
~kamisia (www.oczytany-analfabeta.blog.onet.pl)
„… i zapomnij, że jesteś kiedy mówisz, że kochasz” :) /ks. Twardowski oczywiście ;)
~anika28
… niestety, nie tak łatwo jest nauczyć się słuchać innych – częściej chcemy, by to nas słuchano ;) a.
~Biedronka.
Już kilka dni słucham tych okruchów z życia, błądzę po postach zaległych ,ale ciągle za dużo może komentuję? Załużmy, że to ja zaprosiłam Ojca do siebie a Ojciec mnie.Tylko czas jakiś inny…dzieli nas przedział czasowy, rok wcześniej Ojciec pisał, a ja długo milczałam słuchając innych braci na drodze, siebie także w w modlitwie minionego roku, więc teraz dopiero odpowiadam komentarzem.Zapewne Ojciec to zrozumie… To wszystko jest jakby poza wymiarem czasu…rozmowa jednak trwa nadal…
~Biedronka.
No i szczeliłam byka załóżmy przez ó zamknięte, przepraszam ale cały dzień jednak piszę i piszę….