trzy kropki

Pogoda nie nastraja pozytywnie do niczego. Pada trzeci dzień z rzędu. Poza tym przemokły mi buty, kiedy z torbą pełną dokumentów biegałem po dykasteriach urzędniczych w pobliskim mieście. Irytacja, wkurzenie, zniechęcenie… Pomyślałem sobie, że jeśli podążam przez życie tak, jak dziś jechałem samochodem, to jest ze mną nie najlepiej. Zresztą, czasem, po prostu trudno mi pojąć po co to wszystko? No właśnie, i znów przyłapuję się na tym, że chcę świat usensownić. Może niepotrzebnie..? I za dużo we mnie niedopowiedzeń, tak myślę. No bo głupio by wyszło, gdybym przelewając życie na papier zobaczył tylko trzy kropki…