projekty

Za oknem pogoda już prawdziwie jesienna. Leje od samego rana. Na domiar złego zwalili się nam na głowę konserwatorzy i architekci. To już kolejny najazd. Wszyscy w domu mamy cichą nadzieję, że coś z tego wyniknie. Chociaż z drugiej strony bardzo łatwo można wpakować się w projekt przebudowy i nie umieć z niego wyjść. Największy problem to wkład własny. Przy ogólnym kosztorysie remontu klasztoru 10 czy 20 procent własnych funduszy stanowi nie lada problem. To przecież może być i pewnie będzie miało być z milion euro!!! A przy naszych dochodach to przecież niemożliwe! Przy porannej kawie żartowałem, że jeśli weźmiemy kredyt, to z pewnością jeszcze nasze prawnuki (o ile będziemy ich mieli), w swej spokojnej starości będą musieli wytrzepywać ze swoich kieszeni ostatnie centy. No… chyba że w czasie robót budowlanych przypadkiem odkopiemy skarb. Żeby więc nie siedzieć z założonymi rękami, na najbliższej kapitule wyjdę z wnioskiem o zakup porządnego wykrywacza metali.

Możesz również polubić

12 komentarzy

  1. ~Nobody

    U mnie już drugi dzień taka pogoda – przez cały dzień bez ustanku pada. Nic, tylko siedzieć w domu… [Niestety z psem trzeba wyjść. :P I dziś na pocztę muszę się wybrać. A wieczorkiem pewnie na Mszę mimo deszczu. ;)] Widać, że wrzesień się zaczął. To wszystko chyba po to, by jak najszybciej pożegnać się z latem i wakacjami i wrócić do codziennych obowiązków. Tylko jakoś nikt nie pomyślał o tych, co jeszcze mają miesiąc wakacji… :( Cóż, trudno…Pomysł z wykrywaczem metali bardzo dobry! :) Proponuję nie czekać z tym do najbliższej kapituły, tylko już zabrać się za szukaniu skarbu. ;) A co, jeśli architekci Was uprzedzą i zagarną odkryte bogactwa? :PSerdecznie pozdrawiam i życzę pogody ducha w tak niepogodny dzień!! :))Głowa do góry, o.Tomaszu!! ;))

    1. ~Tomasz

      Wrzesień w razgarze, więc pewnie niedlugo zaczną się wykopki.

  2. ~laudem

    Dobrze mieć poczucie humoru czasem w niezbyt optymistycznych warunkach. :-)Skąd ja to znam… to ciągłe wyliczanie, przeliczanie…Trzeba zostawić miejsce na Boże działanie, które czasem jest wręcz zaskakujące a nawet wbrew wszelkiemu (ludzkiemu) rozsądkowi.

    1. ~Tomasz

      Masz rację, pewnie jakoś wszystko się potoczy. Jakoś, tzn. tak, jak ma być.

  3. duszko7@op.pl

    Znam miejsca, z których wyszedł apel do mas, by wspomogły zbieranie kapitału początkowego i z tego, co wiem dało to chyba dobry efekt :-) Myślę rownież, że kiedy zaświeci słońce – jasne pomysły same przyjdą z natchnienia Bożego :-DPozdrawiam serdecznie – Chislon

    1. ~Tomasz

      Tutaj ludzie nie mieliby z czego dać, bo sami niewiele mają. Poza tym nie prowadzimy parafii. W każdym bądź razie z nadzieją czekamy na pogodę, slońce i pomysly, no… i na wykrywacz metali również!

      1. ~Chislon vel Ruth

        Przepraszam, ale ludzie nie muszą być z TEGO miejsca :-)W sprawie wykrywacza można pogadać z archeologami wojennymi … ;-)Pozdrawiam w słonecznej nadziei :-)

  4. ~martusia569@buziaczek.pl

    hehe :P wykrywacz metali :) dobry pomysł Ojcze :* Pozdrawiam

  5. ~Margarithes

    jak znam życie, to o kasę będzie łatwiej niż o prawnuki:P

  6. ~picasso

    Dobrze, że prośba będzie dotyczyć wykrywacza metali, a nie pierwszej metody załatwienia sprawy (mianowicie spłaty kredytu przez wnuki). Hihihi. Reguła zakonna byłaby nieco nadszarpnięta.POZDRAWIAM i życzę powodzenia z remoncikiem.PS Proszę sobie przypomnieć jak św. Maksymilian Colbe zdobywał fundusze w trudnej sytuacji.

  7. ~anika28

    projekty, projekty, projekty… i daleka droga, by z iluś tam kresek na kartce coś stworzyć… nasza radość, że nam szkołę przebudowali trwała… dwa dni :( jak to z robotą u nas bywa – byle jak, byle szybko :( nie wiem co będzie, jak za kilka dni się okaże, że trzeba szkołę przemalować! wystarczy, że uczeń przejdzie w swoim farbującym (!) mundurku, a na świeżo polawanej ścianie niebieski pas… przecież dzieci muszą się ruszać! ech… chyba na zagraconym strychu zacznę i ja szukać jakiś skarbów :)))) pozdrawiam, a.

  8. ~Biedronka.

    „O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny i pluszcze miarowy, jednaki niezmienny”…to już Staff powiedział w zasadzie wszystko o jesiennym deszczu, ale Ojciec dodał to tej miarowości , jednostajności jeszcze iskierkę humoru z ukrytym skarbem w tle…to mi się podoba…:) Wyspa skarbów z klasztorem na wzgórzu…i szukający tego skarbu mnisi….:D

Dodaj komentarz

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.