jesień idzie
Obchodziłem z przełożonym plac budowy, co rozciągał się wzdłuż klasztornego muru. Niezłe było pobojowisko! Przez głowę przeleciało mi wspomnienie przepychanek z konserwatorem, nacisków urzędników z Magistratu i rozpaczliwych poszukiwań firmy, która zajęłaby się wykopaliskami. Nieźle trzeba było się gimnastykować, żeby ze wszystkim zdążyć. No, bo przecież termin gonił.
Oceniając postępy prac zastanawialiśmy się skąd weźmiemy kasę na pokrycie kosztów związanych z remontem i izolacją fundamentów? Włożyłem rękę do kieszeni. Zaskórniaków jednak nie było…
– Dzieci nasze spłacać będą. – Mruknął pod nosem przełożony.
– Albo jeszcze i wnuki! – Dodałem z uśmiechem.
Przypomniała mi się historia nieuczciwego rządcy z Ewangelii, który chciał zrobić dobrze dłużnikom swojego pana. I zrobił.
Chyba czas pomyśleć o jakichś dodatkowych zajęciach, albo o grosz wdowi prosić…
Postanowiłem wrócić do spraw kiedyś rozpoczętych a pozostawionych czemuś, nie wiadomo czemu, na pastwę losu. Przyszła refleksja, że odkładać w nieskończoność ich nie można. Życie ucieka, jak krajobraz za oknem pociągu. Wszystkiego, rzecz jasna, ogarnąć się nie da, ale może, choć trochę? Zresztą, jesień przecież idzie…
~makosia16
oj ucieka życie, ucieka bo czas ma dobry czas na ” sto sprintem” …u mnie nie tylko już jesień a i zima czai się za progiem …Witam i pozdrawiam.
Tomasz
Jesień już w pełni, a do zimy jeszcze chyba kawałek.
~creedka
idąc za głosem czasu, pewnie trzeba by było zrobić jakiś przyciągający uwagę profil na facebook’u, podać numer konta i dorzucić dopisek „please donate” :]p.s.dobrze znów widzieć nowe notki :)
Tomasz
Robimy co możemy. Póki co jednak na forum społeczności lokalnej.P.S.Ciągle słucham tej muzyki :)
~creedka
jak już się „przeje” to daj znać, znajdzie się coś nowszego i równie dobrego ;)
~MM
A dobiegający końca jesienny tydzień całkiem, całkiem. I nie tylko pod względem pogody. Mam nadzieję, że Ojcu też się udał. Dzięki za P. Serdecznie pozdrawiam :)
Tomasz
Udał się w pełni, choć do domu wróciłem potwornie zmęczony fizycznie.Cieszę się, że wspólne refleksje owocują. Tak trzymaj MM!
~MM
Szkoda było czasu. Jak zwykle, pięknie było tylko przez chwilę. Już nie trzymam :( Raczej popłynęłam… Bez niego nic nie ma sensu.
~Jola
zimy nie ma Pan się narodził i nadchodzi Nowy Rok.Wszystkiego dobrego.
~maretka
a ja wciąż zaglądam… czekam…
~creedka
i już nawet nie jesień, ale wiosna idzie…:)też zaglądam…i czekam…
~maretka
Myślę, że cierpliwość nasza zostanie nam kiedyś wynagrodzona ;).
~MM
Idzie. Czas na zmiany i wiosenne porządki. Cóż… ja już nie czekam, usuwam z zakładek. Szkoda.Wszystkiego dobrego Ojcze.
Tomasz
Właśnie dość intensywnie o nich myślę i mam nadzieję, że na myśleniu się nie skończy :)Dobrego!