deszczowo i wietrznie
Pogoda zachęca jedynie do siedzenia w domu. Pracować też się nie chce. Nie lubię takich momentów. Mam sporo zajęć, a jednocześnie do każdego z nich trudno mi się zmobilizować. Przychodzi jednak świadomość, że jak sobie odpuszczę, to wszystko się rozjedzie. A tego bym przecież nie chciał.
Wczoraj zadzwonił do mnie stary znajomy ze śląska z propozycją wyjazdu wspinaczkowego. Ucieszyłem się, ale jednocześnie przyszła mi refleksja, że do tego stopnia wkręciłem się w nasze podwórkowe sprawy, że zaniedbałem to, co przecież bardzo lubię. Co więcej, tak się złożyło, że na ostatnich zajęciach terapeutycznych, które prowadzę w Hostelu, rozmawialiśmy na temat naszych pasji i zainteresowań, zaniedbywanych zresztą.
Myśl na dziś: trzeba wziąć się w garść, nie zwracać uwagi na pogodę i zniechęcenie tylko robić swoje!
~Dusiek
poproszę trochę takiej motywacji! Najlepiej w kapsułkach!
Tomasz
:) Mam całą reklamówkę psychotropów. Tabletki żółte, czerwone i podłużne białe. Wszystkie motywują :) Które wybierasz?
~Dusiek
te co bierze się tylko raz :P
Tomasz
Eee tam! To przecież tylko tabletki na poprawę samopoczucia. Chociaż przecież są inne sposoby. Zdecydowanie efektywniejsze, tylko pracochłonne. Trzeba się nieco natrudzić :)
~Jola
Może raczej takie,których nie bierze się w ogóle?Po co komu takie tabletki?Potem trudno się od nich odzwyczaić.A co do pogody, to może i ojce należy się chwila wytchnienia.Pozdrawiam.
Tomasz
Czasem po prostu są konieczne. Od niektórych rzeczywiście można się uzależnić.Staram się dbać o chwile wytchnienia dla siebie. Teraz jeżdżę rowerem :)
~Dusiek
po to żeby wszystko się skończyło!
~MM
Bez tabletek też jest dużo sposobów żeby wszystko się skończyło. Jak myślisz o śmierci to podobno ze śmiercią nasze życie wcale się nie kończy, ale zmienia. Pytanie czy wtedy zmieni się na lepsze? Bo ja mam obawy :)He, Ojcze, jednak nie mogę się “odczepić” od Ojca (strony :). No chyba, że znowu zrobi Ojciec ponad półroczna przerwę, to… wtedy koniec! A tych psychotropów to proszę wszystkich nie rozdać! Tak z pół reklamówki zamawiam, a jak będę kiedyś w okolicy (chociaż wątpię) to sobie odbiorę. Albo wymienię na coś :) Tylko mocne maja być!
Tomasz
Jasne MM. Jest wiele sposobów.Co do pisania… No sam nie wiem…Trudno się zmobilizować, a z drugiej strony, szkoda wszystkiego.Zachęcam się wiec do systematyczności i mam nadzieję, że coś z tego wyniknie!
Tomasz
Dusiek, ja myślę, że dopiero wtedy wszystko się zaczyna!
~Dusiek
niech się zacznie, byle coś się działo! a może lepiej będzie! trzeba sprawdzić!
~Dusiek
niech się zaczyna! niech coś się dzieje! byle nie to co teraz!