odwracanie uwagi
Siedząc przed namiotem w milczeniu spoglądałem na wyrastające przede mną jak mur postrzępione skalne turnie. Widok zapierał w piersiach dech. Zachłyśnięty krajobrazem i spokojem porannej chwili pomyślałem o rzeczach, które powoli przestawały mieć znaczenie. Praca,…
odpustowy obiad
Chwilę po urlopie pojechałem do sąsiedniej parafii na odpust. Była piękna, słoneczna pogoda. Na placu przed kościołem roiło się od tłumu jak w dzień handlowy na bazarze. Wokół kramarzy sprzedających obwarzanki i odpustowe pamiątki kręciło…
tatrzański klasyk
O poranku poczułem jakby ktoś mi chlusnął wodą prosto w twarz. Morska bryza – pomyślałem. Ale nie! Nie może być! Przecież jesteśmy w górach. Spojrzałem w stronę wyjścia z koleby. Na zewnątrz szalała zawierucha. Mgła,…
ptsd
Niecierpliwie spoglądałem na stojący na kuchennej płycie palnik. Zajrzałem do garnka. Woda powoli zaczynała osiągać temperaturę wrzenia. Jeszcze tylko chwila, zaraz się zagotuje. Myśl o kubku gorącej kawy natarczywie krążyła mi po głowie od momentu…