spotkania

Przewracając karty Ewangelii spotykam wiele postaci. W tej podróży do początków historii zbawienia jestem świadkiem wielu wydarzeń i sytuacji, w których wszyscy, co spotykają Jezusa stają się innymi ludźmi. Najpierw Jan Chrzciciel, później Apostołowie, często zagubieni i nic nie rozumiejący. Są chorzy, ułomni, trędowaci, wdowy i sieroty. Spotykam nawracających się celników, jak choćby Mateusz i zniewolonych nakazami Prawa faryzeuszy. Jest Łazarz – serdeczny przyjaciel Jezusa oraz jego dwie siostry: pracowita Marta i zasłuchana w Miłości Maria. Dalej setnik i jego chory sługa, a także bogaty młodzieniec, który bał się sprzedać majątek i wypłynąć w morze szaleństwa. Są również ci, których Jezus uzdrawia na ciele i na duchu. Niewidomy od urodzenia, czy opętani przez złe duchy. Przy studni spotykam pewną siebie Samarytankę, a będąc w gościnie u jednego z faryzeuszów nawróconą grzesznicę obmywającą Panu stopy. Jezus powie o niej, że bardzo umiłowała…
Wydarzenia i napotykani ludzie układają się w kalejdoskop. Niczym ulotne wspomnienia pojawiają się to znikają znowu… Pośród nich wciąż próbuję odnaleźć siebie. Na pustyni, nad morzem Tyberiadzkim, w Betanii… Ale dlaczego właśnie teraz? Nie wiem. Może przez Adwent, co chce mnie zatrzymać? A może przez śnieg wczorajszy, po którym dziś już prawie nic nie zostało…?