(…)

Pomyślałem sobie, że dobrze było by pojechać na urlop. Wypalenie zawodowe co prawda mi nie grozi (mam nadzieję), ale potrzeba mi chyba przewietrzenia umysłu. Sporo się ostatnio wydarza.
Wczoraj na domiar złego, albo i nie-złego w domu zaczęliśmy malowanie kuchni. A wszystko z powodu mebli, które jutro mają nam przywieźć ze sklepu. Tylko czy wraz z lepszą kuchnią jedzenie również będzie nam lepiej smakowało…?