pogodna afirmacja życia
Ze snu wyrwał mnie dźwięk muzyki.
– Nie poddaj się! Bierz życie, jakim jest! – Głos wokalisty zdecydowanie, aczkolwiek sennie jeszcze wdzierał się do moich uszu. Przetarłem zaspane oczy i spojrzałem na zegarek. Było kilkanaście minut po szóstej.
Uwielbiam takie poranki! Oczywiście tylko wtedy, kiedy ich nie przesypiam (sic!). W związku, więc, z uodpornieniem się na dźwięk budzika z telefonu wpadłem na pomysł nastawiania muzyki z odtwarzacza CD.
Próbując wygrzebać się ze śpiwora i wyłączyć CD player uderzyłem głową o półkę z książkami przykręconą do ściany tuż nad moim łóżkiem.
– A niech to! – Syknąłem z bólu rozcierając ręką bolące miejsce. – Czy każdy dzień musi zaczynać się w ten sposób?
– Nie poddaj się! Bierz życie, jakim jest! I pomyśl, że na drugie nie masz szans… – śpiewał dalej Artur Rojek z Myslovitz.
Usiadłem na krawędzi łóżka, wyrównałem oddech i przeżegnałem się na pomyślny i dobry dzień.
Chłopaki mają rację. – Pomyślałem. – Drugiej szansy może już nie być. Jedno życie. Jedna śmierć. Jedna i prawdziwa miłość.
~Staszek z www.staszekgajek.blogspot.com
Tylko nie zawsze łatwo jest wstać z pogodą ducha w plecaku…PozdrawiamWszystkiego dobrego:)
Tomasz
Nic łatwo nie przychodzi. Może nawet jest trudniej, niż by się mogło wydawać? Jednak kto nie ryzykuje nie pije szampana!
~http://mojemilczenie.blog.onet.pl/
Chciałabym mieć choć odrobinę z Twojej pogody i ufności…
Tomasz
Tak więc mogę Ci jej trochę podarować :)
~http://mojemilczenie.blog.onet.pl/
Bardzo poproszę…
Tomasz
Dlaczego przestałaś pisać?
~http://mojemilczenie.blog.onet.pl/
Nie wiedziałam, że ktoś to w ogóle czytał…
~Kellio
Codziennie wstaje ok.piatej rano.nie budzi mnie zaden budzik.pies radosnie wskakuje mi do lozka.jeszcze nie do konca rozbudzona ubieram czarny dres.poranny jogging i spacer z psem jednym. O 6w sklepie-po bulki,bo nie wyobrazam sobie sniadania bez swiezego pieczywa.w domu szybki prysznic,goraca kawa na stole i poranna gazeta.byle jakie sniadanie bo trzeba gnac do pracy,na uczelnie,na kursy-wariant zalezy od dnia tygodnia. Szalencze tempo zycia,w ciaglym stresie-gdzie w natloku dnia zabieganego znalezc czas na ta “jedna milosc”?
Tomasz
Gdzie? Pewnie gdzieś między wierszami :)
~D. N.
Padre… wiem, że to pytanie może będzie zaskoczeniem, ale… czy Ty NAPRAWDĘ wierzysz w Boga?Czasem wydaje mi się, że t niemozliwe, żeby dorośli ludzie… że wszyscy bawimy sie w jakąś bezsensowną zabawę, polegającą na udawaniu wiary… Czy ja ją niniejszym tracę?!
Tomasz
Zabawę w udawanie? Ja nie mam takiego poczucia. Zresztą, jaki byłby tego sens?
~łysenko
Tak jak znam Padre – to chyba wierzy…
~Nobody
Piękna piosenka na rozpoczęcie dnia! :) Też by mnie mógł budzić ten utwór… ;) Choć przyznaję, że ja nie muszę tak wcześnie wstawać, więc nie mam problemów z budzikiem. Zresztą sama często budzę się nad ranem…Jeśli chodzi o poranny repertuar, to na ostatnich wakacjach, kiedy byłam sama na wsi i musiałam wstawać ok. 6.30 po bułki na śniadanie, podśpiewywałam sobie piosenkę Feela “W ciemną noc”, a dokładniej jej refren:”I blad świtZastał mnieJa czuję, jakTa cisza kołysze mnieJa muszę wstaćI muszę iśćWłaśnie w taki dzień, jak dziśWłaśnie w taki dzień, jak dziś…”który dopingował mnie do wyjścia z ciepłego łóżeczka do chłodnej rzeczywistości… [Bo to już wrzesień był, pogoda już raczej jesienna, a w niegrzanym domu przez noc robiło się zimno…]Tak w ogóle to cieszę się, że wspomniał dziś Ojciec o tej piosence. Takich słów było mi trzeba! Ostatnio bardziej myślałam o śmierci niż życiu, a tymczasem pora się skupić na tym drugim. Dość zmarnowanych szans… Nie warto więcej marnować czasu…!Dziękuję! :)
Tomasz
Masz rację, Nobody, nie warto!
~Nobody
Dobrego dnia! :)PS: Nie muszę chyba mówić, jaką piosenkę dziś sobie podśpiewuję od rana…? ;) [Tak, tak – “Acidland” Myslovitz. :)]
Tomasz
:) Dobrego, dobrego!
~Kaś
Zgadzam się-to najfajniejsza piosenka Myslovitz,która zawiera wiele madrych slow:) A zycie mamy jedno,trzeba je brac jakie jest i zyc na maksa,nie zalowac chwil ktore mialy miejsce. I powiem jeszcze ze zycie jest piekne gdy zyc sie umie…!Pozdrawiam
Tomasz
Moim zdaniem wcale nie chodzi o to, czy ktoś coś potrafi, czy nie. Prostota i otwartość. Pomimo wszystko :)
~najlepsze
Świetny blog! Zgłoś go do konkursu http://www.Najlepsze-Blogi.net!!!
~MM
No tak, jedno życie… jedna śmierć… tylko gdzie ta cholerna miłość???!!! A mnie zawsze pozytywnie nastawia “Every breath you take” Stinga i wszelkie jej przeróbki… wyraźnie przy niej łagodnieję :) No to szalonego weekendu życzę!!!
Tomasz
Pewnie skrywa się za zasłoną przygnębienia, beznadziei, buntu…Sting śpiewa, że każdy jej oddech, słowo, krok będzie obserwował :)Może jest tak, że ocieramy się o siebie nawzajem nic o tym nie wiedząc?Egh! Pewnie trudne to wszystko…
~MM
trudne, trudne… jak powiedział Ketling do Krzysi: “Kochanie to niedola ciężka, bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje (…) A jednak jeśli miłować ciężko, to nie miłować ciężej jeszcze…”. I zapominam o miłości, bo po co się samej dobijać ;)
Tomasz
:)) Nie dobijaj się!
~kasia biegnaca
a ja dziś wstając nie walnęłam się w głowę, a jednak zatoczyłam się, jakbym była po kilku piwach;)wpadlam tylko na kota, który z wygłodniałym wzrokiem mówił, że nie jadł już całe 6 godzin!!Po czym padłam spowrotem na łóżko, przedłużając sobie noc o kolejne pół godziny;)Po pół godzinie też świat mi się bardziej podobał i żyć się bardziej chciało niż o 4.40:)
Tomasz
Boże drogi! To przecież środek nocy!Kiedyś, przez jakiś czas, dopadała mnie bezsenność. Za to teraz mogę spać aż do znudzenia :)
~kasia biegnaca
Też pospałabym sobie do znudzenia, ale życie mnie goni w piętkę ;)
~Biedronka
Mnie od lata budzi ciągle ta sama nuta…Boris Grebenshikov – Ne mogu otorvat’ glaz ot tebya…teraz w tej chwili…”Patrzę w Ciebie” De Mono.Wcześniej jakąś godzinę temu..:) zresztą nie liczę czasu, bo żyję chwilą..a więc jeśli ten czas jednak ma wskazówki zegara…to wskazuje czasem i na ten czas co minął….Gabriel Fleszar…”Gdy oszalał cały świat” “Zostawiłam tę piosenkę w naszej-klasie… …usiądź przy mnie blisko, otrzyj łzy, powiedz że kochasz…tylko tyle, gdy oszalał cały świat nienawiścią karmi się od lat…usiądź przy mnie blisko, otrzyj łzy…Gabriel Fleszar “Gdy oszalał cały świat” http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=m8XQ88ICg_U&mode=related&search=Chwila ma różne barwy …czasem ból głowy czasem śpiew słowika…”Patrzę w Ciebie”Uciec byle gdzieIle razy myślisz tak?Siąść za marzeń steri wystrzelić się do gwiazd.Zwykły dzień po dniuz głową w chmurach łatwiej znieśćTy przychodzisz tui przepięknie teraz jestkosmicznie jest.Patrzę w Ciebie takjak się patrzy letnią nocą w gwiazdy(gwiazdy)Patrzę w Ciebie takjak się patrzy błękit nieba jasny(błękit jasny)Galaktyka ustkonstelacje oczu twychi komety słówcały wszechświat w jednej z chwilteraz tu.Patrze w Ciebie takjak się patrzy letnią nocą w gwiazdy(gwiazdy)Patrze w Ciebie takjak się patrzy błękit nieba jasny(błękit jasny)Prędkość światła w nasW tyle został czasPatrzę w Ciebie takjak się patrzy letnią nocą w gwiazdy(gwiazdy)Patrze w Ciebie takjak się patrzy błękit nieba jasny(błękit jasny)Patrzę w Ciebie takjak się patrzy letnią nocą w gwiazdy(gwiazdy)Patrzę w Ciebie takjak się patrzy błękit nieba jasny(błękit jasny)Patrze w Ciebie takPatrze w Ciebie tak
~Duśka www.dormiglione.blogspot.com
A moja radość dziś została przysłoniona smutkiem, który w dzień ukrywam.
natsheroldka@vp.pl
fajna piosenka na rozpoczęcie dnia :) ja dziś spałam raptem góra 2h… :P ah te wycieczki w liceum :) taką klasę też będę mieć tylko raz :) pozdro!http://swiat-wg-nats.blog.onet.pl/o nie! nienawidzę tych nie zawsze działających kodów… może lepiej się zalogować przy wystawianiu komentów? proszę… właśnie wpisuję po raz 3 i zastanawiam się czy to O, czy też 0, i czy to I, czy l…
Tomasz
Włączyłem, ponieważ w pewnym momencie musiałem wyrzucać tony spamu. Nieprzyjemna robota :) Lepiej troszkę pomęczyć się z kodem :)
~August
> “- Nie poddaj się! Bierz życie, jakim jest! I pomyśl, że na drugie nie masz szans… – śpiewał dalej Artur Rojek z Myslovitz. > Usiadłem na krawędzi łóżka, wyrównałem oddech i przeżegnałem się na pomyślny i dobry dzień.> Chłopaki mają rację. – Pomyślałem. – Drugiej szansy może już nie być. Jedno życie. Jedna śmierć. Jedna i prawdziwa miłość.”Witam po raz pierwszy w tym życiu, choć wcale nie mam takiej pewności, że w jakimś innym nie miałem tej przyjemności. Jak bowiem słusznie zauważył Wolter: “Ostatecznie, urodzić się dwa razy nie jest bardziej zadziwiającą rzeczą niż urodzić się tylko raz”.
~creedka
heh, za czasow studenckich jak mieszkalam w akademiku mialam przyjemnosc spac w “dziupli”, czyli na dolnym pietrze pietrowego lozka..i tez jakos za kazdym razem przy wstawaniu uderzalam glowa o metalowa porecz ;) wiec lacze sie w bolu ;).. moze jednak z ta polka daloby sie cos zrobic?
Tomasz
Na koniec maja zaplanowałem remont mojej celi. Półka pewnie zostanie. Najprawdopodobnie przykręcę drugą, bo nie mam gdzie układać książek. Wyniosę łóżko, biurko i wstawię materac. Będzie więcej przestrzeni :)
~Łysenko
no i cieszę się, że kilka “groszy” do tych planów remontowych mogłem dołożyć… to jakby wspólne tworzenie czegoś nowego w czymś bardzo wiekowym :)
~łysenko
ciekawe, dlaczego nie komentujesz moich komentarzy…