pytania retoryczne

Błogosławiąc dziś związek małżeński moich znajomych zastanawiałem się ile w miłości jest bycia dla kogoś, a ile szukania siebie? Trudne pytanie. I pewnie tylko sam mogę sobie na nie odpowiedzieć. Znając swoje serce, swoją wolność i nie-wolność, zatrucie egoizmem, chęć spełnienia się mogę ocenić czego jest mniej,
a czego więcej.
Egh! Wciąż te retoryczne pytania! Często je sobie zadaję lecz zdecydowanie rzadziej na nie odpowiadam. I o co tak naprawdę w nich chodzi? Sam już nie wiem. Może o sens? O odpowiedzialność? Może o bycie wiernym raz danemu słowu? A może rzeczywiście o miłość, która nie jest kochaniem za, ale pomimo..?
Ufam, że Pan Bóg kiedyś mi w końcu wytłumaczy.

Możesz również polubić

17 komentarzy

  1. ~martusia569@buziaczek.pl

    hhiihi no odpowiedzi na te pytania tez nieznam ;/ pozdrawiam serdecznie

  2. ~bajka

    da… poslednee predlozenie, cto “nadezda, cto Bog kogda-to razreshit vse voprosy serdca” – eto da…dumaju, v zizni tolko lish ostaetsja zdat etogo momenta :-)ochen divno i absolutno nedostizimo ponimanie vseh hitrospletenij voprosov i bezchislennoe kolichestvo svobodnyh koncov nitej bez otvetov… tak, cto poroj kazetsja, cto tkan’ – polotno zizni raspolzietsja… i tolko blagodarja chemu-to nedosiagaemomu vse esche kak-to suschestvuet… slava Bogu! ;-)privet! :-)

    1. Tomasz

      Da, dejstvitel’no vse suschestvuet blagodarja tchemu-to nedosiagaemomu. Tak ono i est’. I ne mozhet byt’ inache. Snaesh, Baira, vo mne bol’she voprosov tchem otvetov, osobenno teh, kotorye kasajutsa smysla, ljubvi, zhysni dla drugih… Postojanno mne kazhetsa, chto ja, tchem starshe tem glupee. Nadejus’, Gospod’ vse objasnit. Ny, a kak Tvoi dela?

  3. ~ak

    Bycia dla kogos jest tyle ile łaski w nas ,bycia dla siebie ( szukania siebie) tyle, ile egoizmu w nas.:)Strach pomyśleć ..jak można żyć gdy łaski mało..ale “…wystarczy ci Mojej łaski…”Czasem nawet gdy łaski w sam raz , natura nie od razu potrafi sprostać..budowanie dobrych wyborów trwa i trwa.To się nazywa : życie ?:)

    1. Tomasz

      Dokładnie, to sie nazywa życie. A z łaską jest jak z deszczem, który po nas spływa. Nie wszystko wsiąka, bo jesteśmy na niego odporni. Ile jestem w stanie zmieścić w sobie? Pewnie tyle, na ile będę otwarty.

  4. ~sia-ka

    z pewnej strony to dobrze, ze nie znamy na wszystkie pytania odpowiedzi, ale za to mamy coś cenniejszego… ufność, zawierzenie Bogu i przede wszystkim jego samego.[alleluja ;)] Bo przecież “sami się nie zbawimy”

    1. Tomasz

      No nie, sami się nie zbawiamy. Nigdy w pojedynkę. A pytania, w sumie myslę, że dobrze, że są. Prowokuja odpowiedzi.

      1. ~sia-ka

        Trudno jest mieć tą ufność, a przede wszystkim cierpliwość, ale gdy to mamy, Bóg nas zaskakuje i daje więcej niż prosiliśmy… przecież bez Boga bylibyśmy marnością…

  5. ~Ania

    Pewnie nie chodzi o samo znajdowanie odpowiedzi, ale o zadawanie sob ie wciąż to nowych pytań. Bo pytania nas rozwijają. Jakże często sam Jezus, mimo tego, że wszystko przecież wiedział, zadawał swoim uczniom pytania.zapraszam do mnie: http://anna-sz.blogspot.com

    1. Tomasz

      Zadawał, bo chciał zmusić uczniów do myslenia. Pewnie to samo robi z nami życie :)

  6. ~trzy_kropki

    Zakochanie pewnie mocno łączy się z egoizmem. Z zaspokojeniem własnych potrzeb – potrzebą bliskości, bycia dla kogoś ważnym, bycia zauważonym, docenionym. Czyjś zachwyt podnosi nasze ego. Czas, w którym nie widzi się wad drugiej osoby. Miłość dla mnie jest już pomimo, nie za. Poziom egoizmu wtedy spada. Ktoś staje się ważniejszy niż ja sama. Ciągle uczę się miłości…

  7. ~s-i

    duzo pytan i refleksji po twoich pytaniach, odpowiedzialnosc za “to co sie wychowa” – twoje slowa, a milosc to bycie dla kogos i z kims mimo wszystko (zero egoizmu), ja tak mam i to sie nie zmieni

  8. ~Saba

    Ja myślę, że chodzi o postawę, o moje “tak” – wypowiadane czasem wbrew negatywnym uczuciom, emocjom, rozsądkowi. O “tak” jako o jeszcze jednej szansie dla osoby, którą kocham i dla siebie – dla nas obojga.

  9. ~Biedronka.

    Kochać pomimo, upadków, straconych złudzeń, wydzieranej co dnia nadziei…to w tych pytaniach retorycznych , jest jednak odpowiedź albo zapowiedź miłości…Zapewniam- Ojciec umie kochać …a pytania retoryczne i tak są , będą , jak niedopowiedziane życie jeszcze, ciągle bez odpowiedzi….

  10. ~Biedronka.

    Kochać pomimo, upadków, straconych złudzeń, wydzieranej co dnia nadziei…to w tych pytaniach retorycznych , jest jednak odpowiedź albo zapowiedź miłości…Zapewniam- Ojciec umie kochać …a pytania retoryczne i tak są , będą , jak niedopowiedziane życie jeszcze, ciągle bez odpowiedzi….to także mój dzień ślubu 27 października…stracone złudzenia?

  11. ~Biedronka.

    Kochać pomimo, upadków, straconych złudzeń, wydzieranej co dnia nadziei…to w tych pytaniach retorycznych , jest jednak odpowiedź albo zapowiedź miłości…Zapewniam- Ojciec umie kochać …a pytania retoryczne i tak są , będą , jak niedopowiedziane życie jeszcze, ciągle bez odpowiedzi….to także mój dzień ślubu 27 października…stracone złudzenia?

    1. ~Biedronka.

      Czy to nie dziwne, że posłałam ten tekst trzy razy, przerywając jego wysłanie przerwą na podanie obiadu synowi, dopisałam o małżeństwie swoim i jeszcze raz posłałam jakoś tak podwójnie…czasami nie panuję nad tym wszystkim – ufam Bogu, On wie co czyni….z moim życiem…

Skomentuj ~sia-ka Anuluj

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.