(…)

No cóż, szybkie decyzje pociągają za sobą lawinę konsekwencji. Podejrzewałem, że tak będzie. Zresztą, przecież nie mogło być inaczej. W każdym razie, jak mawiają wytrwali, trzeba iść dalej. Na początek na badania.
Po wizycie u specjalisty dostałem skierowanie do szpitala. Na jutro.

Możesz również polubić

15 komentarzy

  1. ~Kasia [Sia-ka]

    ufamy, ze wyniki będą dobre i szybko Brat do nas wróci ;) czekamy… :)

  2. ~Nobody

    Oj, proszę Ojca, proszę na siebie uważać i dbać o siebie! Nie można tak bagatelizować zdrowia i sprawdzać, jak bardzo jest wytrzymałe. Na “starość” to się potem odbija i to bardzo… Proszę więc częściej słuchać swego Anioła Stróża i głosu rozsądku i nie chojrakować tak bardzo! Nawet najlepsze zdrowie czasem podupada! Nic nie trwa wiecznie… [na ziemi]Swoją drogą też dziś myślałam o tym, że TRZEBA IŚĆ DALEJ… [tylko w nieco innym kontekście] Cóż, nic innego nam przecież nie pozostaje… “A wszystko trzeba przeżyć…”Życzę dużo, dużo zdrowia! :*Pamiętam w modlitwie! :)

  3. ~Krysia Dwa

    Wspieram modlitwą….i odwiedzę duchowo….

  4. ~dziecko Boga

    wierzę,że wyniki będą w normie.Zdrowia życzę, pozdrawiam i pamiętam w modlitwie.

  5. ~laudem

    Pamiętam. :)Trzymaj się :)A przy okazji – wypocznij… choć nie wiem czy szpital, to dobre miejsce…

  6. ~ak

    Spokojnie – wszystko idzie w dobrym kierunku – lekarz- specjalista -badania w szpitalu- nie kazdy ma taki komfort w podobnej sytuacji na poczatku choroby.Mam nadzieję ,że Brat mnie dobrze zrozumiał.Zdrowie jest ważne ale nie najważniejsze wbrew obiegowej opinii.Jest wiara , nadzieja i miłość.

    1. ~ak

      Jeżeli to nie początek choroby to też pozostaje wiara , nadzieja, miłość.Przepraszamm ,że pozwalam sobie pisać w ten sposób ale 3 razy w moim życiu niemożliwe stało sie możliwe.Zawsze wierzę nadziei wbrew nadziei pomimo tego ,że boli , że dyskomfort.W sytuacji np.bólu lub świadomości nieuleczalności choroby to po ludzku trudne ale pamięć tego czego się doświadczyło leczy, wspomaga , dodaje sił.

  7. ~a.

    no więc po ilu latach wreszcie choć trochę Ojciec odpocznie?ps. ojciec czy brat, bo to jest różnica ;)http://ejsipi.blox.pl/

  8. ~martusia569@buziaczek.pl

    Zdrowia życzę…Otaczam modlitwą…

  9. ~Cholito

    Tylko proszę zbyt długo się nie zatrzymywać w szpitalu! ;)Św. Józefie, Nadziejo Chorych, módl się za nami! :)

  10. ~basia

    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:) i szybkiego powrotu do domu:)

  11. ~www.moje.blogi.pl

    No to dobrego powrotu do zdrowej codzienności.

  12. Tomasz

    Już jestem z powrotem. Dzięki za pamięć i modlitwę. Nie jest najgorzej, ale mogłoby byc lepiej. Muszę po prostu więcej dbac o siebie. Dobrze byc w domu. Szpital nie jest najlepszym miejscem na odpoczynek i na nabranie sił. Dom najlepszy. Trochę zimny i zagrzybiały, ale własny. Z ciepłą atmosferą braterskiej wspólnoty.

  13. ~Biedronka.

    za późno tu przystanęłam , no i nawet piosenka moja nie pomogła.szpital na horyzoncie.Nieeee! Ciekawe co dalej…wbiegam na następny post Ojca a nuż będzie pisany ze szpitala…to tez swojego rodzaju mury ten szpital a że nie klasztorne, no może klasztorne skoro mnich w jego murach przebywał…

Skomentuj ~martusia569@buziaczek.pl Anuluj

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.