bez znieczulenia

Pernazinum, olzapin, paroxetyna, depakine… Wygrzebując z ogromnej torby opakowania psychotropów próbowałem odczytać ich nazwy.
Szczęście w tym, że mimo życiowych zawirowań nie utraciłem jeszcze zdolności postrzegania świata w ciepłych kolorach. Zresztą, nigdy nic nie wiadomo.
Na wszelki wypadek postanowiłem jednak odłożyć parę opakowań dla siebie.
Trochę tabletek żółtych, białych podłużnych, kilka czerwonych znieczulających przykre doznania, jak również coś na stres i ogólny lęk przed życiem. Nawet jeśli sam ich nie zjem – pomyślałem – to może chociaż podzielę się z innymi.
Świat w końcu nie jest taki zły, prawda? Zresztą, życie choć czasem trudne, czasem potrafi być też piękne, również bez znieczulenia.

Możesz również polubić

13 komentarzy

  1. ~Margo

    możesz mi wysłać wszystko, lutowy marazm, dobił tu towarzystwo i nie mogę ich pozbierać, mnie zaś rozpiera energia dla odmiany i czas postu kształtuje wyzwania.:)

    1. ~Tomasz

      Wszystkiego Ci nie wyślę, część oddałem do znajomym do zakładu opieki (niektórzy z podopiecznych biorą takie rzeczy), a część zostawiłem w domu na wszelki wypadek. Kiedy już nawet telefon do przyjaciela zamilknie.Dobrze jest, Małgoś!

      1. ~Margo

        nie zamilknie,wiesz, postanowiłam pożyć bez znieczulenia, będzie gut!dobroci Tomku :)

  2. ~Kasia

    Wreszcie ciag dalszy…:D prosze o nie robienie tak dlugich przerw w piasniu, zbyt dlugie czekanie na kolejne czesci nie jest dobre. ja czekac nie lubie…Pozdrawiam serdecznie ojca:)

    1. ~Tomasz

      Czekanie uczy cierpliwości. Ja też czekałem na ten post. Cieszę się, że się napisał :)

  3. ~Maggie

    Myślę, że każdy smak życia powinno się poznawać bez znieczulenia.

    1. ~Tomasz

      Wtedy najlepiej smakuje! Być może jednak nie wszystko się da.

  4. ~M-a

    tylko na zewnątrz czerwone, żółte, niebieskie, okrągłe czy nie, w środku zawsze takie same białe i gorzkie…Dlatego lepszy spacerek na znieczulenie… dobry Przyjaciel… uśmiech spotkanego po drodze człowiekai chce się żyć !

  5. ~bardziej

    Wiesz, potem najbardziej już cieszy przetrwanie wszystkiego bez znieczulenia. Choć boli wtedy zwykle podwójnie.

  6. ~natalia-miszewska

    “Zresztą, życie choć czasem trudne, czasem potrafi być też piękne, również bez znieczulenia” dobrze to zostało ujęte…Tylko czasami potrafi być piękne bez znieczulenia… Pozdrawiam

  7. ~www.dormiglione.blogspot.com

    Ciekawe po co zakonnikowi psychotropy i od czego chce się nimi znieczulać…

Skomentuj ~Tomasz Anuluj

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.